Często dopiero po studiach dowiadujesz się, co tak naprawdę chcesz życiu robić. Warto szukać swojej drogi zawodowej, która nie tylko da nam źródło utrzymania, ale też będzie nam przynosiła satysfakcję. Dobrze jest podjąć decyzję o rozwoju zawodowym w zgodzie z własnymi odczuciami oraz oczekiwaniami.

Pewnie większość z nas już to wie. Co dalej?

W zeszłym roku przeczytałam na LinkedIn wpis mężczyzny, który wprost opowiedział o tym jak bardzo sfrustrowany jest ciągłym poszukiwaniem swojej drogi zawodowej. Ten człowiek miał niemałe doświadczenie zawodowe – kilka ukończonych kierunków studiów, kursy, szkolenia, podyplomówki zrobione pod wpływem „dobrych” rad znajomych, kilkukrotne zmiany pracy, wypalenie zawodowe i ogromne rozczarowanie. Pomyślałam: „Ma odwagę. Przyznał się do niejednej porażki na profilu promującym jednak rozwój drogi zawodowej…” Poprosił publicznie o pomoc. Żaden wstyd, za to odwaga ogromna. Nie wiem jak dalej potoczyła się jego kariera. Pamiętam tylko, że pod jego wpisem pojawiła się fala komentarzy wspierających, a także oferujących swoją pomoc coachingową, mentoringową, trenerską i psychoterapeutyczną.

Historia tego mężczyzny mocno mnie poruszyła. Zaczęłam zastanawiać się co idzie nie tak w naszych wyborach zawodowych. Rozwój wówczas może wydawać się trudny, pełen ciężkiej pracy, wyrzeczeń i zatracenia swojego prawdziwego potencjału.
Może się wydawać, że trzeba CAŁY CZAS COŚ ROBIĆ żeby być… no właśnie, kim?

Rozwój to coś znacznie więcej niż jedna czy druga podyplomówka, piąty kurs czy siódmy webinar. Jesteśmy dziś zasypywani ofertami edukacyjnymi, darmowymi lub płatnymi ebookami, newsletterami, itd. To wszystko jest potrzebne. Warto w to inwestować.
Skąd jednak wiedzieć co jest naprawdę potrzebne dla Ciebie i działania Twojej firmy?

(By the way, wcale nie dziwię się, że rozwój osobisty i coaching kojarzony jest z tym właśnie „cały czas robieniem czegoś”)

Chciałabym podkreślić, że dobrze jest potraktować swój rozwój indywidualnie i niekoniecznie iść w zachowania stadne. Przykład: „Mój znajomy zakłada firmę i robi X kurs! Ja też muszę!”
Właśnie dlatego, że „musisz” – nie musisz 😊 Kurs X może być potrzebny jemu, a Tobie kurs Y.
A może w ogóle nie potrzebujesz tego typu doszkolenia się? Rozwój to nie jest łatanie dziur w Twoim CV poprzez nieustanne szkolenie się lub zmianę pracy czy zakładanie dodatkowych biznesów “na boku”. Nie trzeba CAŁY czas wyszukiwać nowych form rozwoju.

Nie idź na ślepo na studia podyplomowe bo „mówili, że po tym jest kasa”.
Nie musisz także realizować wyzwania 52 książki w rok, bo inni tak robią. Powiedzmy, że 3-4 wartościowe książki w roku też są w porządku, bo wnoszą w nasze życie nowe inspiracje i kto wie – zmiany?
Ja akurat lubię czytać, ale może Ty niekoniecznie i to też nie wyklucza Cię z wartościowego rozwoju.
Może także nie trzeba robić kolejnego drogiego szkolenia dla papierka, bo wystarczy zainwestować w naukę umiejętności pod okiem eksperta? Sprawdź co jest potrzebne dla Twojego biznesu.
Być może nikt szczegółowo nie uczył Cię na etapie szkolnym tego jak założyć firmę, jednak to nie znaczy, że nie dasz rady nauczyć się tego będąc osobą dorosłą, aktywną zawodowo (żeby nie powiedzieć „zarobioną” 😊).

Rozwój to proces – wymaga czasu. Wartościowy rozwój jest wtedy, gdy świadomie dokonujesz wyborów. Przefiltruj i przeanalizuj swoje potrzeby, zasoby i możliwości.
Nie możesz być dobry we wszystkim, bo nie masz na to wystarczającej ilości czasu w życiu.

Similar Posts

Dodaj komentarz